Wygląda na to, że szef Xbox, Phil Spencer, właśnie potwierdził kolejny wpis w Call of Duty odrobinę za wcześnie, ups.
To będzie ważny dzień dla Xbox i Microsoftu. Później Spencer poprowadzi specjalną edycję oficjalnego podcastu Xbox, podczas którego zostanie przedstawiona nowa strategia firmy. Jest to następstwem dużego wycieku, który sugerował, że Xbox przestanie skupiać się na grach na wyłączność na rzecz modelu wieloplatformowego. Sugerowano, że Pośpiech Hi-Fi I Morze złodziei były gotowe do premiery na PlayStation 5, z Pole Gwiazd potencjalnie następni, ale to wszystko jest spekulacją, dopóki nie otrzymamy potwierdzenia później dzisiaj. Wyciek wywołał już zamieszanie w społeczności Xbox, więc mogę sobie tylko wyobrazić, że wkrótce się ono nasili. W międzyczasie przenosimy naszą uwagę na ten ostatni błąd w Call of Duty.
Jak zgłoszone przez Odwrotnie, Phil Spencer powiedział niedawno pracownikom podczas wewnętrznego spotkania w ratuszu, że premiera kolejnej gry Call of Duty spodziewana jest w październiku. Oficjalnie nic nie zostało jeszcze ogłoszone przez Activision ani Treyarch, oczekiwanego twórcę gry. Biorąc to pod uwagę, chociaż komentarz Spencera prawdopodobnie nie był przeznaczony dla uszu opinii publicznej, nie jest to wiadomość szokująca.
Seria Call of Duty już od dłuższego czasu ma roczny cykl wydawniczy. Po letniej premierze zwykle następuje jesienna premiera – jeśli śledzisz pory roku na półkuli północnej – więc komentarz Spencera potwierdza to, czego już się spodziewaliśmy.
Jeśli chodzi o temat kolejnego wpisu w Call of Duty, uważa się, że będzie to nowa gra Black Ops, która może okazać się odświeżającą zmianą po dwóch kolejnych odsłonach Modern Warfare. Znawcy uważają, że gra przeniesie się do lat 90., przenosząc graczy do wojny w Zatoce Perskiej, ale na razie będziemy musieli podchodzić do tych informacji ostrożnie, dopóki pełne ujawnienie nie potwierdzi.