Lubisz ból. Musisz zrobić, aby zagrać w Dark Souls, to jedna z cech, która definiuje wszystkich graczy. Cóż, teraz możesz doświadczyć miażdżących ciosów porażki po raz kolejny, tylko w bardziej namacalnej formie.
Można argumentować, że Dark Souls to namacalna przygoda, biorąc pod uwagę, że każde odrzucenie od bossa uderza nas tam, gdzie zabolało, a nasza duma jest równie zraniona, jak nasza biedna postać na ekranie. Jednak nie ma tego samego dotykowego charakteru dowodzenia deską, która leży przed tobą.
Fani Dungeons and Dragons będą o tym doskonale wiedzieć, ponieważ od lat wychwalają gry planszowe. Jednak dla mniej doświadczonych z nas wyłączenie konsoli w celu grania w ulubione tytuły to wciąż nowa koncepcja.
Błagamy graczy FromSoftware, aby sami wypróbowali tę grę w obowiązkowej grze Dark Souls: Miasto bez słońca ekspansja. W tej epickiej bitwie o przemierzanie lochów może wziąć udział maksymalnie trzech graczy, dzięki czemu możesz wcielić się w wojownika, piromantę lub herolda i stanąć twarzą w twarz z bezlitosnymi bossami żądnymi krwi.
Jak mówią Steamforged Games, twórcy, którzy ponownie wyprowadzili Dark Souls na szczyty rankingów: „Przygotujcie się na śmierć”. Choć te słowa są groźne, gwarantują, że nie przegapisz wysokich stawek, jakie niosą ze sobą gry wideo w ciągu zaledwie kilku minut od początkowych scen.
Jak już wspomnieliśmy, Dark Souls ma już opcję gry planszowej i o to właśnie chodzi Miasto Bez Słońca opiera się na; to odnowiona, zaktualizowana wersja tego, co było wcześniej. Jeżeli jesteś posiadaczem oryginalnej gry planszowej, w nowym rozszerzeniu nie znajdziesz wielu zmian. Mimo to jest to ekscytujący sposób na utrzymanie ciężaru brutalności przy życiu, gdy jesteś z dala od konsoli.
Zamówienia w przedsprzedaży dla Dark Souls: Miasto bez słońca są już otwarte, a gra wystartuje 14 lutego. Cóż to będą za Walentynki!