Raport The Day Before twierdzi, że twórcy zostali ukarani grzywną za „niską jakość” pracy ze strony szefów

Kilka przerażających szczegółów dotyczących zeszłorocznej, nieudanej strzelanki typu survival horror Dzień wcześniej właśnie pojawiły się dzięki raportowi dwóch niemieckich sklepów z grami.

Chociaż rok 2023 był rokiem niesamowitych premier gier, takich jak Alana Wake’a 2, Resident Evil 4, Wrota Baldura 3 co więcej, był to także rok Fntastic Dzień wcześniej został zwolniony i jeśli nie byłeś tego świadomy, miało to mniej niż pozytywny wynik.

To była taka katastrofa, że ​​Fntastic wkrótce zamknął swoje podwoje, a gra została wyłączona offline, zgodnie z twierdzeniami twórców Dzień wcześniej „ponieśli porażkę finansową” i „brakowało im środków na kontynuację”.

Kilka miesięcy później sytuacja uległa pogorszeniu, dzięki uprzejmości raportu opublikowanego przez Gwiazda gier I Gra druga które obejmowało wywiady z 16 byłymi pracownikami Fntastic, jednym wolontariuszem i siedmioma pracownikami wydawcy Mytona. Aby dotrzeć do sedna tego, co naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami, niemieckie sklepy z grami udały się w poszukiwaniu odpowiedzi, ale to, co odkryły, nie było zbyt ładne.

Według raportu, Dzień wcześniej pierwotnie zaczynaliśmy od 10-osobowego zespołu, którego celem było stworzenie małej gry survivalowej osadzonej w zimie i z grafiką w kreskówkowym stylu. Jednak wkrótce projekt nabrał rozpędu, zespół powiększył się i zażądano zmian. Sytuacja zmieniła się tak bardzo, że jednocześnie istniały trzy różne wersje gry.

Ponieważ zespół programistów był „rozczarowany” zmianami, kierownictwo Fntastic wkrótce zaczęło zwiększać presję, aby dotrzymać kroku trendom branżowym. Programistom powiedziano, aby naśladowali funkcje z ogromnych gier, takich jak Grand Theft Auto i Wrota Baldura 3 a te nierealistyczne terminy, duża presja, a nawet groźby najwyraźniej pochodziły od braci i założycieli Fntastic, Eduarda i Aisena Gotovtsevów.

Choć twierdzili, że zespół stanowi „jedną wielką rodzinę”, według doniesień oboje często grozili swoim pracownikom spontanicznymi zwolnieniami, a bracia twierdzili, że jest to sposób na „zmotywowanie” zespołu. Co więcej, grozi im również grzywna – dwóch programistów otrzymało karę w wysokości 1930 dolarów za udostępnianie nagrań głosowych „niskiej jakości”. Dodajmy do tego absurdalny kryzys, podczas którego podobno programiści pracowali w każdy weekend, co równało się przerażająco toksycznemu miejscu pracy.