Nie czułeś strachu, dopóki nie zobaczyłeś Czerwonego Pierścienia Śmierci. Brak tlenu w Sonicu nie jest tak blisko, zaufaj mi.
Nie tylko żyliśmy z dnia na dzień, zastanawiając się, kiedy uderzy czerwony pierścień, ale także nie mieliśmy pojęcia, co to spowodowało. Pojawiło się wiele sugestii, jak tego uniknąć, ale fani Xboxa nigdy nie otrzymali solidnego powodu, dla którego padli ofiarą tego czającego się zła.
Ku uciesze fanów, którzy mają taką maszynę w domu, seria S/X jest wolna od tej zapowiedzi zagłady, ale wspomnienia wciąż pozostają. Są już mniej bolesne, ale nadal szukamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ogóle wystąpił ten problem.
Powiedziałbym, że na szczęście, ale nie wydaje mi się to zbyt szczęśliwe, problem został ostatecznie wyjaśniony w nadchodzącym dokumencie Microsoftu Włączanie: historia konsoli Xbox. W limitowanej serii Peter Moore, były szef Xboxa, wyjaśnia, że przyczyną były szybkie zmiany temperatury konsoli.
Problem nie polegał na tym, że konsola się za bardzo przegrzała, ale raczej na bardzo się nagrzała, a potem szybko ostygła; to obciążenie jego wewnętrznego systemu spowodowało Czerwony Pierścień Śmierci. Wydaje się, że powinniśmy byli zwrócić uwagę na problem, gdy był istotny, powiedzmy w okresie świetności konsoli Xbox 360. Ale nieważne, przynajmniej teraz wiemy.
Jednak skazany pierścień był problemem nie tylko dla graczy – kosztował Microsoft nieco ponad miliard dolarów w postaci utraconej sprzedaży i niekończących się napraw. Myśleliśmy, że cierpimy, ale jej twórcy zmierzyli się z dużo trudniejszą i kosztowniejszą rzeczywistością.
Nie żeby dynamiczne tło, które Xbox oferował jako prezent rocznicowy z okazji X360, sprawiało wrażenie prawdziwego prezentu, biorąc pod uwagę złe wspomnienia, jakie stworzył kolorowy pierścień. Chociaż możemy teraz patrzeć wstecz i śmiać się – przez łzy – cieszymy się, że te mroczne dni mamy już za sobą.