Ledwo mamy wrażenie, że dotarliśmy do granic możliwości PlayStation 5, a już z nadgorliwą tęsknotą patrzymy w przyszłość na PlayStation 6. Ale czy powinniśmy być aż tak podekscytowani? Według przeciekającego odpowiedź brzmi: nie.
Wydawać by się mogło, że to Jest za wcześnie, przynajmniej dla naszych portfeli. Według dobrze znanego przeciekającego Kelpera, PlayStation 6 i nowy Xbox będą niezwykle drogie – w przeciwnym razie zapewnią jedynie niewielki wzrost wydajności. Żadne z nich nie brzmi atrakcyjnie.
Koszt tranzystora pozostał stały w przypadku tranzystorów FinFET i wzrośnie w przypadku tranzystorów GAAFET/CFET.
Dni darmowych oszczędności dzięki obkurczaniu matryc dobiegły końca, a sytuacja będzie tylko gorsza.
Przyszłe konsole będą charakteryzowały się albo coraz mniejszym wzrostem wydajności, albo znacznie wyższymi cenami https://t.co/4UZSOzy4sh
— Kepler (@Kepler_L2) 14 lutego 2024 r
Gracze muszą debatować, który wynik jest bardziej prawdopodobny, a jeden z graczy uważa, że odczuje się mniejsze zyski, a nie wyższą cenę: „Myślę, że mniejszy wzrost wydajności na konsolach ma większy sens”.
Kontynuowali: „PS5 było dość potężne, ale gry nie działają lepiej, ponieważ twórcy gier marnują całą dodatkową wydajność, jeśli nie są zmuszeni do optymalizacji, co szkodzi nie tylko rynkowi konsol, ale także komputerów PC”.
Jeśli chodzi o wyższą cenę, jak zauważył inny gracz, jeśli ceny konsol będą nadal rosły, to „komputery staną się bardziej popularne”. Dla większości ludzi komputery PC do gier są postrzegane jako szczególnie hojny luksus, na który niewielu z nas chce (lub może) pozwolić sobie. Czy możesz sobie wyobrazić, że te same komputery PC staną się tańsze od konsol?
Oczywiście ani Sony, ani Microsoft nie skomentowały tych spekulacji cenowych, a prawdopodobnie nie zrobią tego na początku gry. Jest jednak oczywiste, że w obliczu rzekomo trudniejszych do osiągnięcia zysków na PS5 Sony będzie szukać innych sposobów na poprawę marży zysku.