Klątwa trudnych premier gier wideo trwa Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwościi właśnie wtedy, gdy myślałeś, że w przypadku tej nowej gry nie może być już gorzej.
Zacznę od tego, że nie jest to zła gra. W naszej zapowiedzi pochwaliliśmy go za umożliwienie nam cieszenia się spacerami po dzikiej stronie, gdzie „bycie złym nigdy nie było tak przyjemne”. Jednak pomimo obietnic, początek gry jest trudny.
Teraz fandom jest ponownie podzielony, ale nie chodzi tu o problemy z rozgrywką, ale o śmierć kilku ważnych postaci. Choć nie chcemy Wam niczego zepsuć, tak ciężko jest rozmawiać o tych zgonach, więc jeśli nie chcecie wiedzieć, wyjdźcie już teraz.
W tej grze jest sporo zgonów, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że jej tytuł polega na zabiciu Ligi Sprawiedliwości. Mimo to widok Batmana postrzelonego w głowę, a także zabicia Flasha, a następnie oddania na niego moczu, okazał się dla niektórych graczy nieco zbyt duży.
Wielu graczy porównuje tę śmierć do innych tragicznych i szokujących, takich jak śmierć Joela w Ostatni z nas, część II; nie tak, że fani w to wierzą Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości nadał (wybaczcie) właściwy ton uzasadniający takie porównania.
Niektórzy fani uważają, że czynnik szoku jest konieczny, biorąc pod uwagę narrację gry, podczas gdy inni uważają, że użyto przesady, aby uświadomić sobie sedno misji Legionu Samobójców. Ale czym byłby fandom bez dyskursu, dyskurs, który naszym zdaniem będzie rósł, im dłużej ta gra będzie dostępna.
Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości jest dostępna na PlayStation, Xbox i PC.