Gracze desperacko chcą zobaczyć więcej grywalnych wersji demonstracyjnych, ponieważ premiery z błędami stają się coraz bardziej powszechne

To post na Reddicie sprzed kilku miesięcy, ale sedno sprawy jest nadal aktualne, tym bardziej, jeśli w ogóle. Gracze chcą bardziej grywalnych wersji demonstracyjnych nadchodzących gier, szczególnie w obliczu wielu gier pojawiających się w dniu premiery pełnych błędów lub usterek zakłócających grę.

Chociaż moglibyśmy wskazać wiele różnych gier z ostatniego roku, które pojawiły się z błędami wymagającymi usunięcia, być może najlepiej będzie spojrzeć na branżę jako całość. Oryginalny wątek Reddit poprosił studia o wydanie „grywalnej wersji demonstracyjnej zawierającej co najmniej 30 minut rozgrywki, aby zaprezentować grafikę, wydajność i ogólną mechanikę, jeśli spodziewają się zamówień w przedsprzedaży”.

To zdanie często pojawia się w mediach społecznościowych i na forach dyskusyjnych. W czasach, w których regularnie oczekuje się od nas wydawania ponad 50 funtów na nowe tytuły, wielu graczy chciałoby osobiście zapoznać się z grą, aby ocenić nie tylko, jak dobrze została wykonana, ale także czy będzie jej się podobać.

Post kończył się słowami: „To było powszechne w latach 90., ale z biegiem czasu zanikło”. To prawda, że ​​w czasach wczesnych konsol opartych na płytach CD otrzymywaliśmy płyty demonstracyjne wypełnione wersjami próbnymi gier. Porozmawiaj z każdym, kto posiadał konsolę PlayStation lub PlayStation 2, a będzie miło wspominał grę w wersję demonstracyjną na śmierć i życie w oczekiwaniu na premierę gry. W przypadku witryn sklepów internetowych powinno to być łatwiejsze niż kiedykolwiek, ale wydaje się, że tylko niezależni programiści myślą o przeprowadzeniu wersji próbnej.

Przy tak wielu wydawanych grach, w których występują problemy w ich wersjach, wiele osób myśli, że można je wykryć, wydając wersję demonstracyjną. Jedyna odpowiedź do posta na Reddicie podsumowano następująco: „Wcześniej działało, teraz powinno działać” i mają rację. Być może pewnego dnia sytuacja ta powróci do normy, ale czy jeśli wydajemy tak dużo, to czy prosimy o zbyt wiele?